Maski i odżywki do włosów do 10 zł | Tanie i dobre!

by - 3.5.18


Półki w drogeriach uginają się od kosmetyków, zarówno tych drogich jak i tańszych. Pomimo powszechnego przekonania, że droższe znaczy lepsze, ja zwykle sięgam po te z niższej półki cenowej i wcale nie chodzi tu o skąpstwo czy pustki w portfelu. Powód jest prosty - wśród nawet najtańszych kosmetyków można znaleźć prawdziwe perełki o dobrym składzie i działaniu. Po co więc przepłacać? Chcę przedstawić wam kilka moich ulubionych masek i odżywek, które kosztują mniej niż 10 zł aby udowodnić wam, że nie potrzeba fortuny, aby dobrze zadbać o włosy.

1. ISANA Proffesional, Oil Care - kuracja (maska)

Jeśli nie lubicie silikonów, będzie to coś dla was. Jest to maska emolientowa, która zawiera m.in. olej ze słodkich migdałów, olej arganowy i olej słonecznikowy. Jest naprawdę lekka i nie obciąża włosów, ale pięknie je wygładza. Pisałam o niej tutaj.
Dostępna w Rossmannie.
____________________
Cena: 4,99 zł za 150 ml

2. Alterra, 'Granat i aloes'  - odżywka i maska


Znów leciutkie kosmetyki bez silikonów. Polubiłam zarówno maskę i odżywkę. Oba te produkty różnią się właściwie tylko kolejnością składników. Zawarte są w nich olej sojowy, olej i ekstrakt z owocu granatu, masło shea, olej z krokosza barwierskiego, olej rycynowy, aloes, ekstrakt z akacji, olej słonecznikowy, witamina E, gliceryna. Składy są emolientowo-humektantowe i naprawdę bogate. O masce pisałam tutaj. Kosmetyki dostępne są w Rossmannie.
____________________
Cena maski: 9,99 zł za 150 ml
Cena odżywki: 9,99 zł za 200 ml

3. Garnier Fructis, 'Oil Repair 3 Butter' - odżywka


Ta odżywka zawsze się u mnie sprawdza. Sięgam po nią wtedy, kiedy chcę mieć pewność, że moje włosy będą dobrze wyglądać. Są po niej gładkie i baaardzo błyszczące. W składzie: witamina D, ekstrakt z trzciny cukrowej, ekstrakt z zielonej herbaty , ekstrakt z jabłka, ekstrakt ze skórki cytryny, olej kokosowy, olej makadamia, , olej jojoba, olej słonecznikowy, masło shea, olej ze słodkich migdałów. Jest jeszcze wersja podstawowa, czyli po prostu Oil Repair 3. Te dwie odżywki porównywałam tuObie bardzo lubię, choć teraz używam tylko wersji Butter, bo jej zapach bardziej mi odpowiada.
____________________
Cena: od 9 zł za 200 ml (w drogeriach kosztuje niestety lekko powyżej 10 zł, ale postanowiłam ją upchnąć na mojej liście)

4. Ziaja, oliwkowa maska do włosów


Tę maskę niedawno użyłam po raz pierwszy i bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Nie wiedząc czemu, podchodziłam do niej sceptycznie, więc byłam ogromnie zdziwiona, kiedy po jej zastosowaniu moje włosy były pięknie wygładzone, miękkie i błyszczące. W składzie znajdziemy przede wszystkim emolienty, a głównymi bohaterami są oliwa z oliwek i prowitamina B5.
____________________
Cena: ok.6 zł za 200 ml

5. Garnier, Ultra Doux - odżywka


Kultowa odżywka, którą zna pewnie większość z was. Choć kiedyś była moim ulubieńcem, to dawno jej nie używałam. Do dziś pamiętam ten przyjemny zapach oraz świetny efekt nawilżenia i wygładzenia na włosach. Koniecznie muszę do niej wrócić. W składzie znajdziemy m.in. olej palmowy, avocado, masło shea. Pisałam o niej ponad 2 lata temu, porównując ją z Garnier Oil Repair 3. Jeśli jesteście ciekawe, zajrzyjcie tutaj
____________________
Cena: ok. 9 zł za 200 ml

6.  Bania Agafii, Malina moroszka, balsam do włosów nawilżająco regenerujący



Producent nazwał ten kosmetyk balsamem, ale jest to po prostu odżywka do spłukiwania. Znajdziemy w niej dość ciekawe, niecodzienne składniki: olejek z leśnej żurawiny, olej z maliny moroszki, ekstrakt maliny arktycznej. Produkt ma bardzo przyjemny zapach i dość rzadką, lekką konsystencję. Pozostawia włosy miękkie, miłe w dotyku i lekkie.
____________________
Cena: ok. 5 zł za 280 ml

7. Kallos, KJMN - różne rodzaje
Kolejne maski, których większości z was pewnie nie trzeba przedstawiać. Jest ich wiele rodzajów - emolientowe (np. Multivitamin, Banana, Blueberry), proteinowe ( np. Keratin, Milk) oraz humektantowe (np. Aloe). Co prawda nie używałam wszystkich, ale chcę polecić te, które u mnie sprawdziły się najlepiej: Blueberry, Banana, Multivitamin, Aloe i Keratin. 
Wszystkie z tych masek są lekkie i dobrze się spisują, a to, którą z nich akurat wybiorę, zależy od potrzeb włosów. Wersji emolientowych używam na co dzień, bo dobrze wygładzają, chronią przed działaniem czynników zewnętrznych i wysuszaniem. Kiedy włosy potrzebują solidnego nawilżenia, stawiam na nawilżającą Aloe, a kiedy odbudowy - używam proteinową Keratin.
Same musicie sprawdzić, które z Kallosów będą dla was najlepsze.

Cena: ok. 10 zł za 1000 ml. Istnieją też mniejsze, mniej opłacalne, ale również śmiesznie tanie opakowania: ok. 5 zł za 275 ml

Z racji tego, że 1000 ml to dość dużo, polecam mniejsze opakowania jeśli kupujecie maskę po raz pierwszy. W razie gdyby nie sprawdziła się na waszych włosach i nie miałybyście komu jej oddać, nie musicie się z nią długo męczyć ani wyrzucać do kosza.

____________________

Na koniec dodam, że kolejność masek i odżywek na liście jest przypadkowa. Nie potrafię wybrać najlepszych ani najgorszych, bo każde z nich bardzo lubię. Są po prostu inne.

Używałyście któreś z tych masek/odżywek? Może znacie jakieś inne w cenie do 10 zł, które powinny znaleźć się na tej liście?

ZOBACZ TEŻ:

14 komentarze

  1. Wiekszość masek kojarzę ale właśnie nie byłam ich pewna teraz chętnie przetestuję ;) mam tylko Kallos i jest naprawdę fajna :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Maska z Alterry u mnie się nie sprawdza, ale bardzo lubię propozycje od Kallosa ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ta Garniera z awokado strasznie przeciętna, całe szczęście także niewydajna, więc nie będę się z nią długo męczyć :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ją bardzo lubiłam i wiem, że ma wielu zwolenników. Zależy od włosów. :) Ale jeśli chodzi o słabą wydajność, to muszę się zgodzić. ;)

      Usuń
  4. Używam tych masek bardzo fajnie się sprawdzają 👍

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam odzywki z Garnier Fructis, maski z Kallosa i produkty Babuszki Agrafii i potwierdzam a swoich włosach, że tanie nie znaczy gorsze ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kallos to mój hit! Uwielbiam te maski za zapach i działanie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Swego czasu przerobiłam kilka kallosów :).

    OdpowiedzUsuń
  8. Super zestawienie, myślę, że sobie coś z tego wybiorę ;).

    OdpowiedzUsuń
  9. kallosa chyba najbardziej lubię :) ogólnie to jeszcze ani jedna od nich mnie nie zawiodła :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Też zauważyłam, że można znaleźć dobre maski bez wydawania dużych pieniędzy. Fajne zestawienie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Garnier Ultra Doux i oczywiscie Kallos tez bardzo polecam:)

    www.windowtothebeauty.com

    OdpowiedzUsuń
  12. 1 chcę wreszcie wypróbować, 2 lubię, 5 u mnie to totalny niewypał, 6 lubię a Kallos zawsze u mnie stoi w łazience - najczęściej Color :)

    OdpowiedzUsuń